Sylwia i Mateusz

Bohaterami dzisiejszej historii są Sylwia i Mateusz!
Z Mateuszem znam się jeszcze z czasów szkoły średniej, dlatego cieszę się, że razem z Sylwią postanowili mi zaufać i wybrali mnie na swojego fotografa. Warto tutaj nadmienić, że bardzo dużą satysfakcję sprawia, fakt kiedy znajome osoby obdarzają mnie zaufaniem i proponują współpracę, bo praca fotografa to z jednej strony ogromna przyjemność, a z drugiej ogromna odpowiedzialność!
Reportaż wykonywałem wspólnie z filmowcem Damianem, a trailer z tej uroczystości możecie obejrzeć zaraz pod zdjęciami ;)
Państwo Młodzi w dniu ślubu byli bardzo rozluźnieni i zdawali się nie stresować naszą obecnością. Wcześniej miałem okazje spotkać się z Sylwią i Mateuszem. przy okazji ich sesji narzeczeńskiej, zapewne to pozwoliło im uniknąć stresu! Zawsze powtarzam- jeżeli czujecie, że obecność aparatu może Was stresować w dzień ślubu, to sesja narzeczeńska jest rozwiązaniem tego problemu! ;)
Prace rozpoczęliśmy od przygotowań Mateusza. Zdjęcia poszły bardzo gładko, Pan Młody i jego świadkowie spisali się na medal, a koleżeńska atmosfera pomogła w stworzeniu pozytywnych i naturalnych kadrów! Naszą pracę zwieńczyła dobra Whisky, skosztowana (z umiarem ;) ) przez Mateusza i jego świadków.
Kolejnym punktem podczas wykonywania reportażu są przygotowania Panny Młodej. Dom rodzinny Sylwii znajduje się w bardzo urokliwym miejscu w podkieleckim Masłowie, skąd rozciąga się przepiękna panorama na Góry Świętokrzyskie.
Zwykle przy fotografowaniu przygotowań Panny Młodej potrzebujemy więcej czasu i tak też było tym razem. Jest to dosyć naturalne, wszak na ślubie największa Gwiazdą jest Panna Młoda i należy poświęcić jej odpowiednio dużo uwagi! Przygotowania Sylwii na przyjazd Mateusza przebiegły w swojskiej atmosferze, dziewczyny miały szybką sesję w szlafrokach oraz przy uroczystym otwarciu wina.
Po błogosławieństwie i szybkiej sesji z najbliższymi udaliśmy się na ceremonie do Bazyliki Katedralnej w Kielcach. Muszę przyznać, że piękny ołtarz zawsze wywiera na mnie wielkie wrażenie!
Po uroczystym ślubie i życzeniach dla Pary Młodej swoje obiektywy skierowaliśmy w stronę sali, Leśnej Promenady gdzie za oprawę muzyczną odpowiedzialny był niezastąpiony zespół Seqword .  Jak wyglądało przyjęcie weselne...hmmm.... ciężko będzie ten ogień opisać słowami, dlatego zapraszam Was do obejrzenia zdjęć! 
Łukasz :)
P.S. Będzie mi miło, jeśli odwiedzicie moje profile na Facebook-u i Instagramie.
fotograf Kielce | fotografia ślubna | reportaż ślubny | Łukasz Styczeń fotograf
Back to Top